22 lutego 2011

Kannazuki no Miko, IN "Suppuration - core"


"Ropienie - rdzeń"
Wykonawca: KOTOKO
Ans. MIMIKS



(Flow out oozy suppuration
I can't get out inundation)

anata no kotoba shiroi yami no todome
sono me de mite kita urei no kyoukai wo
kono mune de sotto kudaite
kioku wa karamaru ginga
nani mo nozomenai boukanshatachi sono musuu no ruri no tama
kanashige ni jitto mimamotteta

tatta ima sono te de Subversively nibuku hikaru kakera
nigirishimeru yo kono te ni itami ga hashitte mo
konna ni mo tomedonaku Inundation ochiru kanjou no umi
hontou no yoake ga kuru made naite ii yo

watashi no kotoba boyaketa kuusouga
kono me de mite kita kuukyo na heibon wo
sono mune de sotto utsushita
furete wa ikenai mono ni kokoro nomikomare
dou ni mo dekinai to shitagaki yaburisute
himei dake zutto kodama shiteta

tatta ima kono te de Glow Oozy akaku hikaru namida
futari ga kakushitsuzuketa kanashimi no zanzou
konna ni mo utsukushiku So, Transiently tatakiwarareta kage
hontou no yoake ga kuru goro hoshi ga mieru

(Flow out oozy suppuration
I can't get out inundation
Flow out oozy suppuration
I can't get out inundation)

tatta ima kokoro wo tsunaida awaku tsuyoi hikari
kazoekirenai omoi ga tobitatte yuku yo
konna ni mo utsukushiku Queer Tenderly kizamikomareta kizu
sennengo doko ka de deatte mo sagashidaseru

tatta ima sono te de Subversively nibuku hikaru kakera
nigirishimeru yo kono te ni itami ga hashitte mo
konna ni mo tomedonaku Inundation ochiru kanjou no umi
hontou no yoake ga futari wo terashidasu kara

(Flow out oozy suppuration
I can't get out inundation
Flow out oozy suppuration
I can't get out inundation)

***

(Wypłyń całkowicie mulista ropo
Nie jestem w stanie wydostać się z jej powodzi)

Twoje słowa wyznaczają koniec białej ciemności
A w twych oczach nareszcie odbija się granica do jakiej może dotrzeć smutek;
Pękając delikatnie w moim sercu,
Wspomnienia przeplatają się na Mlecznej Drodze
Te niezliczone kawałki kamieni są niczym gapie bez możliwości pragnienia
W ciszy i smutku obserwowali nas

A teraz złap wierzchem dłoni kilka niewyraźnych wiązek światła
Połącz ją z moją, wiem, że przez to ból stanie się nie do zniesienia
Nie powstrzymasz tej powodzi, kipiącej ropy pełnej emocji
Lepiej płakać teraz niż zanim nadejdzie prawdziwy brzask

Moje słowa przesłoniły rzeczywistość
A oczy wreszcie zauważyły pustą przeciętność
Delikatnie skopiowany w twym sercu,
Twój dotyk sprawia, że moje wnętrze z kolei ogarniają obrzydliwe rzeczy
Bez względu na stan odrętwienia - pozbądź się zarysów -
Krzyki odbijały się wiecznym echem

Teraz moja dłoń lśni mulistymi czerwonymi łzami
Obie próbowałyśmy jakoś ukryć powidok* pozostawiony przez smutek
Jaka piękna, jaka przeźroczysta - roztrzaskana ciemność
W miejscu, w którym nadchodzi prawdziwy brzask, widzę gwiazdę

(Wypłyń całkowicie mulista ropo
Nie jestem w stanie wydostać się z jej powodzi
Wypłyń całkowicie mulista ropo
Nie jestem w stanie wydostać się z jej powodzi)

Teraz do serca dołączyło silne ulotne światło
Niezliczone myśli odlatują daleko stąd
Jaka piękna, subtelnie dziwna - wyryta rana
Będę cię szukać nawet jeśli zacznę za jakieś tysiąc lat

A teraz złap wierzchem dłoni kilka niewyraźnych wiązek światła
Połącz ją z moją, wiem, że przez to ból stanie się nie do zniesienia
Nie powstrzymasz tej powodzi, kipiącej ropy pełnej emocji
Ponieważ zaraz prawdziwy brzask oświetli nasze ciała

(Wypłyń całkowicie mulista ropo
Nie jestem w stanie wydostać się z jej powodzi
Wypłyń całkowicie mulista ropo
Nie jestem w stanie wydostać się z jej powodzi)

***

* Z cyklu "codziennie uczymy się czegoś nowego (przy tłumaczeniu)": [Click Here]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz