6 maja 2009

Jigoku Shoujo Mitsuganae, OP "Tsukihana -tsukihana-"



"Księżycowy Kwiat -tsukihana-"
Wykonawca: Kitade Nana



Yami to asobu hoshi tachi e
Ai o utai yakitsukushite

Batsu o tomoshi hinagiku no
Yume ni yorisou tsume no ato

Kuchibiru kara kuchibiru e to tsutai
Sono nukumori wa doko e
Tadoritsuku ate wa nai no ni

Anata de nakucha mitasenai
Watashi ja nakya yurusenakatta
Dakara watashi wa kono ashi de
Tachiagarete zottoshitan da

Kaigoroshi nara sukuwareru
Demo migoto ni kagi wa hazurete
Watashi wa maru de
Torikago o hoshite iru kurutta kotori

Uso o idaita hana

Sameta yubi de misukashite
Furete dakedo yogosanaide

Furikaeru to hitohira no
Hane ga kogetsuku ibaramichi

Maboroshi nara maboroshi o aishite
Asu de sae suterareru
Osoreru riyuu o oshiete

Anata ga nakucha ikirarezu
Kuchiru yoru o oikaketa no wa
Watashi o subete sono ude e
Ubai agete hoshikatta kara

Kedo seijaku ni tsutsumareru
Kisokuteki na iyashii kodou
Fuzaketa heya de
Tenbatsu o kazoete iru mimi o fusaide

Anata de nakucha mitasenai
Watashi ja nakya yurusenakatta
Dakara watashi wa kono ashi de
Tachiagarete zottoshitan da

Kaigoroshi nara sukuwareru
Demo migoto ni kagi wa hazurete
Watashi wa maru de
Torikago o hoshite iru kurutta kotori

Uso o idaita hana

***

Gwiazdom, co bawiły się z ciemnością,
śpiewam o miłości i spłonęłam doszczętnie

Oświetlam karę
Blizny od szponów zbliżają się do stokrotkowego snu

Przechodzące z ust do ust;
Dokąd wybiera się ciepło?
Chociaż nawet nie ma gdzie

Brakuje mi czegoś gdy nie ma cię przy mnie
Nie przebaczę ci jeśli to nie byłam ja
Dlatego stanęłam na nogach
I zadrżałam

Uratuję się jeśli pozostanę z tobą aż do śmierci
Ale jak wspaniale! Wypuścili mnie
I zachowuję się jak
Mały szalony ptaszek, który pragnie dla siebie klatki

Kwiaty objęły kłamstwa

Dotknij mnie i przejrzyj przez zimne palce
Ale nie pobrudź mnie

Patrzę za siebie - jestem na drodze z cierni,
Na której spłonęło każde pióro

Jeśli to iluzja to pokocham tę iluzję
A jutro mogę ją nawet odrzucić
Podaj mi przyczynę, dla której powinnam się jej bać

Nie byłabym w stanie żyć gdyby cię zabrakło
Ścigałam umierającą noc,
Bo chciałam żebyś wziął
Wszystko co mam w swoje ramiona

Ale otacza mnie cisza
W hałaśliwym pokoju
Moje uregulowane pokorne uderzenia serca
Wyliczają kary niebios; zatykam uszy

Brakuje mi czegoś gdy nie ma cię przy mnie
Nie przebaczę ci jeśli to nie byłam ja
Dlatego stanęłam na nogach
I zadrżałam

Uratuję się jeśli pozostanę z tobą aż do śmierci
Ale jak wspaniale! Wypuścili mnie
I zachowuję się jak
Mały szalony ptaszek, który pragnie dla siebie klatki

Kwiaty objęły kłamstwa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz