22 marca 2011

Gundam 00, MOV "Tozasareta Sekai"


"Odizolowany świat"
Wykonawca: The Back Horn
Ans. Mleko



Akaku nureta yubisaki de sai wa furare
sora e ochite yuku fukaku fukaku
Nidoto kaerenai yami no kanata e

Kasoku shite yuku LAST SCENE wa
Dare ni mo tomerarenai

Unmei o kiri hirake
Kizutsuita tsubasa hiroge tobitatsu yo
Kotae wa koko ni wa nai kara
tatakau tame ni kane wa naru?
Zetsubou ni michita tozasareta sekai
Habataki tsuzukeru kasukana hikari e to

Kitto hito wa yowai kara utsukushii to
Kimi wa hohoende mabuta o tojita

Kakedashite yuku honoo no naka e
Sayonara mo iwanaide

Nando demo nando demo
Kizutsuita ryoute hiroge sakebudarou
Kotae wa kokoro ni aru kara
Moeagaru sekai chizu
Datenshi ga egakidashita shin seiki
Seija no inori wa kasurete kiete yuku

Sanbika no hibiku yoru gasu-shitsu no doubutsu wa
Iki taeru toki made hito o shinji tsuzukete irunoni

Unmei o kiri hirake
Kizutsuita tsubasa hiroge tobitatsu yo
Kotae wa koko ni wa nai kara
tatakau tame ni kane wa naru
Zetsubou ni michita tozasareta sekai
Habataki tsuzukeru kasukana hikari e to

Mou ichido shinjiru dake no yuuki o motte
Mou ichido utagau dake no chisei o motte
Saigo made sekai o mitsume tsuzukete yuku
Saigo made sekai o mitsume tsuzukete yuku

***

Kości zostały rzucone przez palce skąpane w czerwieni;
Spadają w otchłań kosmosu,
w ciemność, z której nigdy nie powrócą

Ostatnia scena przyśpiesza
I nikt jej już nie zatrzyma

Otwórz wrota do przeznaczenia
Rozłożysz swe poranione skrzydła i sięgniesz nieba,
Bo przecież tutaj prawdy nie znajdziesz
Komu bije dzwon?
W odizolowanym świecie pełnym rozpaczy
Starasz się lecieć ku słabemu światełku w oddali

"To pewnie dzięki ich słabości ludzie wydają się tacy piękni"
Uśmiechasz się i zamykasz oczy

Wbiegniesz w płomienie
Bez słowa pożegnania

Aż do skutku, aż do skutku
Będziesz wyciągał poranione dłonie i krzyczał, prawda?
Bo prawdę znajdziesz w sercu
Mapa świata stanie w ogniu
Gdy nastanie nowy wiek namalowany niegdyś przez upadłego anioła
Modlitwy świętych ocierają się o ten czas i rozpływają się w powietrzu

Nocą gdy rozbrzmiewają hymny, zwierzęta w komorach gazowych
Wierzą w ludzi do momentu gdy wydadzą ostatnie tchnienie

Otwórz wrota do przeznaczenia
Rozłożysz swe poranione skrzydła i sięgniesz nieba,
Bo przecież tutaj prawdy nie znajdziesz
Komu bije dzwon?
W odizolowanym świecie pełnym rozpaczy
Starasz się lecieć ku słabemu światełku w oddali

I znów - miej tyle odwagi ile wiary
I znów - miej tyle inteligencji ile wątpliwości
Będziemy obserwować świat póki nie nadejdzie koniec
Będziemy obserwować świat póki nie nadejdzie koniec

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz