26 sierpnia 2010

VOCALOID, Miku's "Uraomote Lovers"



Tytuł: Uraomote Lovers (Kochankowie o dwóch twarzach)
Wykonawca: Miku Hatsune
Ans. pourbaix


Tak, to marchewka, tak, ta piosenka nie ma sensu (ale ją lubię) i tak, dzień dobry.

***

ii koto tsukume no yume kara sameta watashi no nounai kankyou wa,
rabu toiu etai no shirenai mono ni okasarete shimaimashite, sorekara wa.

doushiyou mo naku futatsu ni saketa shinnai kankyou wo
seigyosuru dake no kyapashitii nado ga sonzai shiteiru hazu mo nai node

aimai na taigai no inosento na kanjouron wo buchimaketa kotonoha no naka
dounika kounika genzai chiten wo kakuninsuru medama wo hoshigatteiru, sei.

doushite tsukume no mainichi soushite aa shite koushite sayonara beibee
genjitsu chokushi to genjitsu touhi no hyouriittai na kono shinzou
dokoka ni ii koto nai kana, nante uragaeshi no jibun ni tou yo.
jimonjitou, jimontatou, tamonjitou tsuremawashi, aaaa

tada honnou teki ni furechatte, demo iitai koto tte nainde,
itainde, sawatte, aeide, ten nimo noboreru kininatte,
dounimo kounimo nicchi mo sacchi mo acchi mo kocchi mo
imasugu achira he tobikondeyuke.

mou raburabu ni nacchattee
oukakumaku tsuppacchattee
kyouretsu na aji ni buttondee

toushindai no ura.omote

kyouhakuteki ni shibacchattee
moumaku no ue ni hacchattee
mou raburabu de icchatte yo!
aitai tai nai, nai!

iya na koto tsukume no yume kara sameta watashi no nounai kankyou ga,
rabu toiu etai no shirenai mono ni okasarete shimaimashite, sorekara wa.

doushiyou mo naku futatsu ni saketa shinnai kankyou wo
seigyosuru tame no rimittaa nado wo kakeru toiuwake nimo ikanai node

taigai wa aimai na inosento na daisaigai wo furimaita ego wo haramase
dounika kounika genzai chiten wo kakuninshita kotoba wo te ni tsukandayou da.

doushite tsukume no mainichi soushite aa shite koushite sayonara beibee
genjitsu chokushi to genjitsu touhi no hyouriittai na kono shinzou
dokoka ni ii koto nai kana, nante uragaeshi no jibun ni tou yo.
jimonjitou, jimontatou, tamonjitou tsuremawashi, aaaa

tada honnou teki ni furechatte, demo iitai koto tte nainde,
itainde, sawatte, aeide, ten nimo noboreru kininatte,
dounimo kounimo nicchi mo sacchi mo acchi mo kocchi mo
imasugu achira he tobikome.

moumokuteki ni kiracchattee
kyou iku yotei tsukucchattee
doushite motte iwasechattee

toushindai no ura wo mate!

chouhatsuteki ni sasocchattee
shoudouteki ni utacchattee
mou raburabu de icchatte yo!
daitai, ai, nai.

mou raburabu ni nacchattee
oukakumaku tsuppacchattee
kyouretsu na aji ni buttondee

toushindai no ura.omote

kyouhakuteki ni shibacchattee
moumaku no ue ni hacchattee
mou raburabu de icchatte yo!
ai ai ai ai nai!


***

Co chodzi mi po głowie, gdy obudzę się z cudownego snu?
Mój mózg nawiedzony przez niezidentyfikowany obiekt zwany miłością, a potem
Byłam bezsilna, moje serce rozpadło się na dwie części
Zdolność, którą mogę kontrolować, nie istnieje
Marnowałam słowa na ten dwuznacznie naiwny argument
Chciałam, żeby oczy stwierdziły, gdzie ja jestem

Dlaczego każdego dnia robię to samo, później tak, tak, i tak – żegnaj, maleńki
Dwie strony jednego serca to przeciwstawiają się rzeczywistości, to od niej uciekają
„Czy jest w tym coś dobrego?” spytałam drugiej mnie
Pytam siebie, ty odpowiadasz, znów mnie pytasz, aach--
Instynktownie cię dotykam, ale nie mam nic do powiedzenia
To boli, czuję, łapię oddech, czuję się jak w niebie
Przypadkowo, bez innej drogi, tu i tam
Chciałabym odlecieć, właśnie tu i teraz

Jestem absolutnie zakochana
Powiększam moją przeponę
Rozerwaną ostrym smakiem
Naturalnych rozmiarów dwulicowość

Związana groźbą
Utrwalone pod siatkówką oka
Zakochaj się, no dalej!
Chcę cię zoba--
Nie, nie!

Co chodzi mi po głowie, gdy obudzę się ze złego snu?
Mój mózg nawiedzony przez niezidentyfikowany obiekt zwany miłością, a potem
Byłam bezsilna, moje serce rozpadło się na dwie części
Nie mogę podnieść ogranicznika kontroli
Zbieram egoizm różnych, dwuznacznych, niewinnych katastrof
Kazałam słowom potwierdzić, że naprawdę tu jestem

Dlaczego każdego dnia robię to samo, później tak, tak, i tak – żegnaj, maleńki
Dwie strony jednego serca to przeciwstawiają się rzeczywistości, to od niej uciekają
„Czy jest w tym coś dobrego?” spytałam drugiej mnie
Pytam siebie, ty odpowiadasz, znów mnie pytasz, aach--
Instynktownie cię dotykam, ale nie mam nic do powiedzenia
To boli, czuję, łapię oddech, czuję się jak w niebie
Przypadkowo, bez innej drogi, tu i tam
Chciałabym odlecieć, właśnie tu i teraz

Przesłoniona ślepą nienawiścią
Zastanawiam się, gdzie dziś pójdę
Przez to mówię, choćby nie wiem co
Czekając na naturalnych rozmiarów inną twarz

Zachęcam ich prowokacyjnie
Pod wpływem impulsu zaczynam śpiewać
Zakochaj się, no dalej!
Głównie, miłość, nie mam jej

Jestem absolutnie zakochana
Powiększam moją przeponę
Rozerwaną ostrym smakiem
Naturalnych rozmiarów dwulicowość

Związana groźbą
Utrwalone pod siatkówką oka
Zakochaj się, no dalej
Miłość, miłość, miłość, miłość
Nie!

3 komentarze: