11 października 2010

Tsubasa Chronicle, ED1 "Loop"


Tytuł: Pętla
Wykonawca: Maaya Sakamoto
Dla: Urumi


Nee kono machi ga yuuyami ni somaru toki wa
Sekai no dokoka de asahi ga sasu
Kimi no te no naka  sono hana ga kareru toki wa
Chiisa na tane o otosu darou

Fumikatamerareta tsuchi o michi da to yobu no naraba
Me o tojiru koto de mo ai kanaa?

Kono hoshi ga taira nara futari deaetenakatta
O-tagai o toozakeru you ni hashitte ita
Supiido o yurumezu ni  ima wa donna ni hanarete mo
Meguru kiseki no tochuu ni mata mukaiau no darou

Nee kono machi no yuuyami ga sari yuku toki ni
Kono namida tsuretette

Katarikakete kuru moji o shousetsu to yobu no nara
Todokanai kotoba wa yume kanaa?

Yodominaku nagareteku kawa ni ukabeta konoha de
Umi o mezashite kumo ni natte ame de furou
Tooi kimi no chikaku de ochita tane o sodate you
Chigau basho de kimi ga kizuite kureru to ii n da kedo

Kono hoshi ga taemanaku mawaritsuzukete iru kara
Chiisaku aketa mado no soto keshiki o kae
Watashi no aishita hana  sotto mebaeru kisetsu de
Meguru kiseki no sono hate mata mukaiau no darou
Mukaiau no darou
Kururu mawaru kuru kuru to
Kuru kuru kimi no mawari o

***

Hej, nawet jeśli to miasto spowija mrok
To gdzieś tam na świecie świeci słońce
Jeśli kwiat więdnie w twojej dłoni
To wypada z niego nasionko, prawda?

Jeśli zdeptaną ziemię można nazwać "drogą"
To czy zamknięcie oczu można nazwać "miłością"?

Gdyby ta planeta była płaska, to nigdy byśmy się nie spotkali
Biegniemy, by utrzymać dystans
Nie zmieniając prędkości, nieważne, co nas dzieli
Spotkamy się w końcu w środku tego zapętlonego cudu, prawda?

Hej, skoro mrok znika z tego miasta
To możesz otrzeć me łzy?

Skoro nazywasz słowa "powieścią"
To czy głos, który cię nie dochodzi jest "snem"?

Jak liście drzewa na rwącej i niespokojnej rzece
Płynę w stronę oceanu - zmienię się w chmury, spadnę jako deszcz
Nakarmię nasiono które spadlo tak daleko, przy tobie
Mam nadzieję że ty, który jesteś gdzie indziej zauważysz, ale...

Bo ta planeta obraca się bez końca
Zmieniając widoki za mym uchylonym oknem
W czasie, kiedy kwiat mej miłości zakiełkuje
Spotkamy się w końcu w środku tego zapętlonego cudu, prawda?
Spotkamy się w końcu, prawda?
Wiruję, wiruję, kręcę się
Wiruję dookoła ciebie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz