24 kwietnia 2009

Code Geass R2 ED2 "Waga Routashi Aku no Hana"


"Mój Elegancki Kwiat Zła"
Wykonawca: Ali Project




Dakuse wa oni seigi wa nanzoto
Tou mae ni aragae yo akutoku no hana
Gizen no yume fushi me ni wa me wo sashi
Sei mo ja mo wakatareru koto nashi

Hikari wa tae taiji no you ni
Kimi wa nemuru yami no shikyuu
Kodoku koso itooshii
Yuiitsu no mikata to naru darou

Hitori hitori chishio ni mamire
Kono jidai ni umareochita
Erabareshi oujira yo
Tatakai koso shukuen

Aa ware wa uruwashi zenchi
Ai no haha kimi wo umu
Kono chichi ni hagukumishi mono wa
Jigoku no harakara

Mokushi no in shinri wa nanzoto
Shiri mo sezu uzomoreshi intoku no tane
Moroha no ken nuku ha ni wa ha wo muke
Mamoru beki mono dake wo shinjite
Aru ga mama ni kimi wa kimi wo hanate

Danmatsuma no sakebi wo abite
Ranjukuseshi kono sekai ni
Nomikomare i wo sogare
Tada ikiru shikabane no mure

Sono wa kimi ga fumishidaku mono
Awaremu koto wa yasu keredo
Sukuwarezu sukuwareru
Uragiri no hito no michi

Aa ware wa routashi bitoku
Haha no ai kimi wo hamu
Kono hara ni haramitsuzukeru wa
Igyou no tsubasa ka

Gokushi no kagi shinjitsu wa ari ya
Sagase domo hate mo nashi konton no ori
Shinpan no ya iru te ni wa te wo fure
Kyo to jitsu ga ore magari majiwaru
Yoakeru made kimi wa kimi ni insu

Sakare yo sakeyo
Chiri isogu koto nakare

Mokushi no in shinri wa nan zo to
Shiri mo sezu uzomoreshi intoku no tane
Moroha no ken nuku ha ni wa ha wo muke
Mamoru beki mono dake wo shinji yo

Dakuse wa oni seigi wa izuko to
Tou yori mo sakihokore akutoku no hana
Gizen no yume fushi me ni wa me wo sashi
Sei mo shi mo kyoukai wa aru maji
Saigo no toki kimi wa kimi ni junji
Subete wo daki satoran

***

Skorumpowany świat to potwór; "Czymże jest sprawiedliwość"?
Przeciwstaw się mu zanim o to zapytasz - o, nikczemny kwiecie
Oddaję oko za oko gdy wpatruję się w obłudny sen
Nie istnieje możliwość rozróżnienia życia od zła

Światło gaśnie; niczym płód
Śpisz w łonie ciemności
Zaprawdę samotność jest ci droga
Stanie się twoim jedynym sprzymierzeńcem, prawda?

Jeden po drugim plamią się krwią
Wrodzili się w tą erę -
Och, wybrani książeta
Zaprawdę walka jest bankietem

Ach, jestem piękny i wszechwiedzący
Moja matka z miłości daje ci życie
Ci, których wykarmi swą piersią,
Są braćmi mego piekielnego zakonu

Znak obajwienia; "Czymże jest prawda?"
Nieświadomie nasienie zostaje zakopane i ukryte
Z podwójnym ostrzem - zwróć swój miecz przeciwko cofniętej broni
Wierz tylko w to co musisz chronić
Uwalniasz siebie takim jakim jesteś

Ich cel został zniszczony a oni sami pożarci
Przez ten przejrzały świat
Skąpany w ich ostatnich krzykach
Grupy zwłok ledwo żyją

To, co umiera pod twoimi stopami
Łatwo żałować
Ale ciebie nie da się uratować choć można zgarnąć
Ze ścieżki zdrajców

Ach, jestem elegancki i szlachetny
Miłość mojej matki pożera cię
Czy to co noszą jej wnętrzności
To skrzydło o przedziwnym kształcie?

Klucz strażnika tego więzenia; rzeczywistość istnieje
Możesz go szukać lecz klatka chaosu nie ma wyznaczonych granic
Dotknij rąk łucznika wystrzeliwującego strzałę wyroku
Fałszywy i prawdziwy roztrzaskają się, złączą i wymieszają
Zanim nadejdzie świt uzależnisz się od samego siebie

Rozkwitaj!
Nie rozleć się zbyt szybko

Znak obajwienia; "Czymże jest prawda?"
Nieświadomie nasienie zostaje zakopane i ukryte
Z podwójnym ostrzem - zwróć swój miecz przeciwko cofniętej broni
Wierz tylko w to co musisz chronić

Skorumpowany świat to potwór: "Czymże jest sprawiedliwość"?
Przeciwstaw się mu za zanim o to zapytasz - o, nikczemny kwiecie
Oddaję oko za oko gdy wpatruję się w obłudny sen
Musi istnieć limit dla życia i śmierci
W swej ostatniej chwili umrzesz
Ogarniesz wszystko i uzyskasz odpowiedź

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz