20 kwietnia 2009

Higurashi no naku koro ni, IN "Nageki no Mori"


Tytuł: Nageki no Mori (Las Żalu)
Wykonawca: Ayane




Fukai nageki no mori higurashi no naku…

Sono hi wa totemo hareta hi de tsumetai kaze suikonda
Toki ga biryou, isshun dake hari o tometa

one-way, that cannot return twice.
A lost child looks for a bright place.

Kawari yuku mono to sore o nozomu mono
Tooryanse oide ya

Dareka ga naita sono koe wa doko? Sotto sotto, nozoite mite goran yo
Oyasumi yoi ko wa nemure okite iru ko wa tete o otosu zo
Aoi tsukikage, ichiboku no? Kono michi de komoriuta o kiitara
Matsuri ga hajimari hi wa mata kiete yuku fukai nageki no mori higurashi no naku…

Yasashii mono o osoretari sore ga himei o agetari
Kami o kiriotoshitakute hitomi tojita

one-way, that cannot return twice.
A lost child looks for a bright place.

Akaku somaru me wa dare no na o sakebu no?
Tooryanse tanoshi ya

Yashiro ni utsusu okizari no kage kitto kitto, ano ko wa mou inai yo
Hi mo iriai oni no men osanai emi de hane o mogaita
Awase kagami ni utsuru sugata ni kao ga nai to, kao ga nai to, naitara
Matsuri ga hajimari hi wa mata kiete yuku fukai nageki no mori higurashi no naku…

Dareka ga naita sono koe wa doko? Sotto sotto, nozoite mite goran yo
Oyasumi yoi ko wa nemure okite iru ko wa tete o otosu zo
Aoi tsukikage, ichiboku no? Kono michi de komoriuta o kiitara
Matsuri ga hajimari hi wa mata kiete yuku fukai nageki no mori higurashi no naku…

***

W głębokim lesie żalu, cykady płaczą…

Tamten dzień był bardzo słoneczny ale wdychałam zimne powietrze
Czas na jedną chwilkę został zatrzymany przez nić

Ślepa uliczka, z której nie ma już powrotu.
Zagubione dziecko wyglądające jasnego miejsca.

Rzeczy, które się zmieniają i rzeczy które pożądamy
Pozwól mi przejść i chodź tu

Czyjś płacz, skąd dochodzi? Spróbuj ukradkiem rzucić na to okiem
Dobranoc, grzeczne dzieci i obudzone dzieci opuszczające ręce
Czy to blade księżycowe światło z jednego drzewa? Jeśli słyszysz kołysankę na tej ścieżce
Znaczy, że festiwal się zaczyna a płomienie znikają znów, w głębokim lesie żalu, cykady płaczą…

Boję się tych życzliwych a oni krzyczą
Chcę obciąć me włosy i zamknąć swoje oczy

Ślepa uliczka, z której nie ma już powrotu.
Zagubione dziecko wyglądające jasnego miejsca.

Od wołania czyich imion twoje oczy robią się czerwone?
Pozwól mi przejść, to będzie zabawne

Opuszczone cienie na ścianie świątyni; na pewno, na pewno to dziecko już nie istnieje
Dzień ma też zachód słońca z twarzą diabła i uśmiechem dziecka, zatrzepotałam skrzydłami
Jeśli płaczesz bo twoja postać nie ma twarzy, nie ma twarzy w lustrze przed tobą
Znaczy, że festiwal się zaczyna a płomienie znikają znów, w głębokim lesie żalu, cykady płaczą…

Czyjś płacz, skąd dochodzi? Spróbuj ukradkiem rzucić na to okiem
Dobranoc, grzeczne dzieci i obudzone dzieci opuszczające ręce
Czy to blade księżycowe światło z jednego drzewa? Jeśli słyszysz kołysankę na tej ścieżce
Znaczy, że festiwal się zaczyna a płomienie znikają znów, w głębokim lesie żalu, cykady płaczą…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz