5 kwietnia 2009

Naruto, OP5 "Seishun Kyousoukyoku"

Tytuł: Seishun Kyousoukyoku (Szalony Koncert Młodości) [Szczerze? Brzmi trochę jak wyjęte z ust Gai'a...]
Wykonawca: Sambomaster
Na życzenie petz4



hikarabita kotoba wo tsunaide
soredemo boku no shinpuru na
omoi wo tsutaetai dakenano
fukinukeru kusunda ano hi no kaze wa
kinou no haikyo ni uchisutete
kimi to warau ima wo ikiru no da

soredemo kono dekigoto ga kimi wo kurushimeru daro
dakarakoso sayonara nanda

konomama nani mo nokorazu nianata to wakachiau dake
yagate bokura wa sorega subete dato kigatsuite
kanashimi ga hoho wo tsutatte namida no kawa ni narudake
yureru omoi wa tsuyoi uzu ni natce tokeau no yo

iradachi to ka sukoshi kurai no kodoku datoka wa
ittai sorega boku nado nito tte nandattendaro?
ima wa dorama no naka ja nai ndase
"nee, doudai?"
sono koe ni bokura furikaettemo dawa mo inai daro?
dakarakoso bokura takaraka ni sakebu no da

sore demo bokura no koe wa dokonimo todokanai daro
dakarakoso sayonara nanda

soshite mata toki wa nagarete anatato wakachiau dake
yagate bokura wa sore ga subete dato kigatsuite
kanashimi ga hoho wo tsutatte hitotsuji no uta ni naru dake
yureru omoi wa tsuyoi uzu ni natte tokeaunoyo tokeaunoyo


fukinukeru kusunda ano hi no kaze wa
kinou no haigyo ni urasutete Oh Yeah

konomama nani mo nokorazu ni anatato wakachiau dake
soshite anata wa ima ga subete dato kigatsuite
kanashimi ga hoho wo tsutatte namida no kawa ni narudake
soshite bokura wa awai umi ni natte tokeau no yo

***


Połączę wyschnięte słowa
Mimo to, chcemy tylko przekazać nasze zwykłe myśli
Mroczny wiatr wiejący tamtego dnia
Przewiał wczorajszy dzień w ruiny
Będę śmiał się z tobą; Będę żył teraźniejszością

Mimo to, tamto wydarzenie martwi cię wiąż, prawda?
Właśnie dlatego to pożegnanie

W chwili jak ta, podzielę się z tobą bez zostawiania niczego za sobą
Wkrótce, zrozumiemy, że to wszystko
Smutek spływa z naszych policzków stając się tylko rzeką łez
Nasze wahania staną się silnymi wirami i zleją się razem

Irytacja i troszeczkę samotności
Czym co diaska są one dla nas?
Teraz nie jesteśmy w dramacie
”Hej, jak to jest?”
Nawet jeśli odwrócimy się za tamtym głosem to nie powinno tu być nikogo, nie?
Właśnie dlatego tak głośno krzyczymy


Mimo to, naszych głosów nigdzie nikt nie usłyszy, prawda?
Właśnie dlatego to pożegnanie


I wtedy czas znów zacznie płynąć a ja podzielę się z tobą
Wkrótce, zrozumiemy, że to wszystko
Smutek spływa z naszych policzków stając się tylko jednowierszowym poematem
Nasze wahania staną się silnymi wirami i zleją się razem

Mroczny wiatr wiejący tamtego dnia
Przewiał wczorajszy dzień w ruiny Oh Yeah

W chwili jak ta, podzielę się z tobą bez zostawiania niczego za sobą
Wkrótce, zrozumiemy, że to wszystko
Smutek spływa z naszych policzków stając się tylko rzeką łez
Nasze wahania staną się silnymi wirami i zleją się razem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz